wtorek, 18 marca 2014

o przesądach stereotypach i zabobonach

Po pierwszej wizycie u lekarza powiedzieliśmy rodzinie i znajomym o ciąży. Gratulacji i radości nie było końca. Nie obyło się także bez opowieści kobiet, które wspominały swoje ciążowe i porodowe przeżycia. To niesamowite jak ciąża jednej kobiety budzi wspomnienia i motywuje do dzielenia się doświadczeniami innych kobiet. Nie obyło się także bez dobrych rad i zasad (ja je nazywam zabobonami), których winnam przestrzegać bo inaczej......Mam wrażanie, że niektóre z nich  obrosły wręcz w legendy i trudno jest z nimi walczyć, a przecież z reguły nie mają one medycznego potwierdzenia. Oto kilka "rad" które słyszałam najczęściej:

  • jeżeli kobieta w ciąży uderzy się w jakieś miejsce na swoim ciele, to w tym miejscu u noworodka powstanie znamię,
  • jeśli kobieta w ciąży zyskuje na urodzie, urodzi chłopca. Z kolei dziewczynka odbiera urodę przyszłej mamie.
  • kobieta w ciąży nie powinna podnosić rąk do góry, ponieważ może stracić dziecko.
  • apetyt na słodkie świadczy o tym, że urodzi się dziewczynka, na kwaśne, że chłopiec (choć słyszałam to w różnych wersjach).
  • kobieta nie powinna się zbyt mocno malować, bo gdy urodzi się dziewczynka to zejdzie na złą drogę.
To tylko niektóre z przesądów, które usłyszałam, a jest ich może milion, albo i dwa. Gdyby w nie wierzyć to chyba jedynym rozwiązaniem byłoby zamknąć się na 9 miesięcy w ciemnym pokoju, nie ruszać się  i zobowiązać innych do robienia wszystkiego za nas - przecież ciężarnej i tak nie można odmówić, bo kto odmówi zostanie zjedzony przez myszy (haha).
W moim odczuciu nie pozostaje nic innego jak traktowanie ciążowych zabobonów z dużym dystansem, przymrużeniem oka oraz uśmiechem (albo śmiechem) na twarzy, a swoją wiedzę najbezpieczniej opierać na rozmowach z lekarzem, wiedzy potwierdzonej medycznie lub doświadczeniach świadomych mam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz